wróć do aktualności

Opowiemy ciekawą sprawę, która pokazuje, że cierpliwy, czasem dopnie swego ???? Uniewinnienie, i zasądzenie zadośćuczynienia po prawie 8 latach od wypadku drogowego.

„Wypadek” sierpień 2015 r. Dochodzi do zderzenia dwóch aut osobowych. Przyjeżdża policja, uznaje za winnego kierującego Toyota, mężczyznę w wieku 78 lat. Kierujący na szczęście mandatu nie przyjmuje, sprawa trafia do Sądu. Kilka tygodni później kierujący Toyota trafia do szpitala – diagnoza krwiak mózgu. Operacja ratująca życie. W sprawie o „wypadek” po kilkunastu miesiącach zapad wyrok uniewinniający. Wezwanie do ubezpieczyciela sprawcy wypadku. Odmowa, bo wina kierującego Toyota, a ponadto brak związku przyczynowego miedzy wypadkiem a powstałym krwiakiem.

I co walczymy ?

Szansę na poziomie nie więcej jak: 50 % / 50 %.

Składamy pozew.

W odpowiedzi na pozew, pozwana Generali Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. z siedzibą w Warszawie wniosła o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie od powoda kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwana wskazała, że między dolegliwościami powoda, a zdarzeniem z dnia 29-08-2015r. nie występuje adekwatny związek przyczynowo - skutkowy, który uzasadniałby dopłatę do już wypłaconej kwoty. Zdaniem pozwanej podjęcie przez powoda leczenia szpitalnego po upływie ponad miesiąca od dnia wypadku mogło wpłynąć na zwiększenie się rozmiarów szkody, a pozwana nie ponosi odpowiedzialności za zaniechania powoda w podejmowaniu leczenia, które mogły mieć wpływ na jego stan zdrowia. Ponadto pozwana podkreśliła, że powód jest osobą ponad 80-letnią, która już przed wypadkiem cierpiała na liczne schorzenia, m.in. niedosłuch, miażdżycę, problemy ze wzrokiem. Zdaniem pozwanej, zgłaszane przez powoda dolegliwości nie są skutkiem wypadku z dnia 29-08-2015r., a wyłącznie skutkiem chorób i schorzeń, na które powód cierpiał już na długo przed wypadkiem, i które postępują wraz z wiekiem. Jednocześnie pozwana podniosła, iż powód w żaden sposób nie wykazał roszczenia odszkodowawczego co do wysokości. Pismem z dnia 08.08.2022r. pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia zgłoszonego pismem z dnia 28-06-2022r.

 Na szczęście, Sąd zważył, nieco inaczej niż chciałby tego ubezpieczyciel.

Powództwo okazało się uzasadnione.

Powód swoje żądanie zasądzenia zadośćuczynienia oparł na art. 445 § 1 kc. Stosownie do tegoż artykułu w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym (w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia) sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zadośćuczynienie pieniężne jest swoistą postacią odszkodowania, którego celem jest naprawienie szkody niemajątkowej (krzywdy).

Jak wynika z analizy dokumentów zgromadzonych w aktach szkody, a źródłowo pochodzących z akt Sądu Rejonowego w Międzyrzeczu (sygn. akt II W 820/15), początkowo zarówno powód, jak również drugi z uczestników tego zdarzenia zostali uznani za współwinnych jego powstania. Arkadiusz na miejscu zdarzenia przyjął mandat karny, wystawiony przez funkcjonariusza policji w związku z faktem spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym w związku z nieprawidłowym manewrem wyprzedzania, w kwocie 300 złotych. Powód nie przyjął mandatu karnego i ostatecznie wyrokiem z dnia 30-09-2016r. został przez Sąd Rejonowy w Międzyrzeczu uniewinniony od zarzutu współprzyczynienia się do zaistnienia w/w zdarzenia drogowego, w ten sposób, że nie zachował szczególnej ostrożności przy

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Jeśli mają Państwo jakiekolwiek pytania i potrzebują porady prawnej, prosimy o kontakt z nami w celu umówienia wizyty.

Skontaktuj się z nami